W
1952 roku badacz Paul MacLean zaczął mówić o mózgu człowieka jako narzędziu
trzyczęściowym, składającym się z mózgu
gadziego, mózgu ludzkiego (kory nowej), mózgu ssaków (układu limbicznego).
Mózg gadzi (pojawił się właśnie u gadów) jest odpowiedzialny za wiele czynności wegetatywnych,
takich jak rytm serca, ciśnienie krwi, trawienie i oddychanie.
Mózg ludzki odpowiada za poznanie, pamięć wyższego rzędu,
wszelkie czynności umysłowe wyższego stopnia, myślenie abstrakcyjne, kojarzenie,
planowanie.
Mózg ssaków (układ limbiczny) to część mózgu, która reaguje na świat wokół nas odruchowo, czyli od
razu i bez namysłu. Uważa się zatem, że mózg limbiczny w kontekście komunikacji
pozawerbalnej jest „szczery”.
Kiedy występujemy przed publicznością mózg ludzki mówi nam: "Teraz tylko się nie denerwuj!", "Musisz być opanowana!", "To tylko 200 osób - dasz rade":)
A w tym samym czasie odzywa się nasz układ limbiczny i co robimy?
bawimy się długopisem
- przybieramy dziwne postawy ciała
- poprawiamy koszulę, krawat, rękawy, o zgrozo rozporek:)
- gładzimy się po szyi, lekko ją masując
- pocieramy twarz: czoło, policzek, oblizujemy usta, pociągamy za płatek ucha, pocieramy brodę
- przykrywamy dłonią dołek mostkowy, bądź bawimy się łańcuszkiem/ poprawiamy krawat
- wentylujemy się (u mężczyzn to odsunięcie kołnierzyka od szyi, u kobiet przerzucenie włosów do góry
Uczestnicy moich szkoleń bardzo często zadają mi pytanie czy da się nad tym zapanować?
Owszem tak, da się. Przede wszystkim na początku należy uświadomić sobie, jakiego typu tiki nerwowe nam towarzyszą (bardzo polecam nagranie na kamerkę). Następnie należy dobrze się przygotować pod katem merytorycznym, czyli: mieć dobry scenariusz oraz prezentację multimedialną. Gdy to już zostanie opanowane, podczas prezentacji skupiamy się już na mowie ciała i naszym głosie. Początki są trudne. Nie oszukujmy się. Ale możemy sobie stawiać zawsze jakiś cel przed prezentacją. Np. podczas pierwszego wystąpienia panujemy nad postawą i zachowaniem kontaktu wzrokowego z publicznością. Przy drugim nad odpowiednią gestykulacją. Przy trzecim dołączam modulację głosu. Dobrze jest gdy występujemy systematycznie, aby nie wyjść z formy.
Pamiętajcie:
wystąpienia publiczne to także prezentacje dla grona 4 osób!!!
Zatem do roboty:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz