Logopeda Medialny

Logopeda Medialny

środa, 9 lipca 2014

ZNANI POLITYCY I DZIENNIKARZE W OCZACH LOGOPEDY








Owidiusz mawiał, że piękna wymowa zapewnia zwycięstwa i w życiu i w miłości. W starożytności ars dicendi była równie ważną umiejętnością jak ars amandi, znajomość literatury i prawa. W Japonii nienaganna wymowa od stuleci jest uznawana za jedną z największych zalet, a w Rzeczypospolitej XVI i XVII wieku była oznaką dobrego wychowania. 

Dziś wady wymowy mają politycy, biznesmeni i dziennikarze. 

Donald Tusk, Monika Olejnik seplenią. Jerzy Owsiak się jąka (aczkolwiek widać już znaczną poprawę).  Nina Terentiew i Kazimiera Szczuka nie wymawiają "r", a Rafał Bryndal pomimo fantastycznego poczucia humoru artykulacyjnie wypowiada się niechlujnie.  
Jolanta Pieńkowska zanim rozpoczęła pracę z logopedą sepleniła, nie stawiała kropek i krzyczała. Tomasz Zubilewicz wspomina, że w dalszym ciągu ćwiczy wyraźne wymawianie samogłosek, aby nie mówić na tzw. szczękościsku.

Mowa to "dowód osobisty" człowieka, który Polakom wystawia coraz gorsze świadectwo. Prawie 60 proc. osób zgłaszających się na casting do Polskiego Radia ma wadę wymowy.

Coraz częściej dobrej dykcji wymaga się nie tylko od rzeczników prasowych i specjalistów public relations, lecz także od sekretarek, pracowników banków i działów sprzedaży. Według socjologów, o sukcesie podczas rozmowy o pracę w 93 proc. decyduje sposób mówienia i dykcja, a tylko w 7 proc. treść wypowiedzi. Z badań Carolyn Weiner z University of Iowa wynika, że osoby mające wady wymowy rzadziej dochodzą do wysokich stanowisk niż ludzie artykułujący słowa prawidłowo. - Ci, którzy mają zbyt dużą świadomość swoich wad, nawet nie próbują się starać o określone stanowiska i tracą kolejne szanse. Dorosły, nawet jeśli zda sobie sprawę, że źle wymawia, i zacznie samodzielnie korygować wadę, i tak będzie zniekształcać głoskę
Nie można tłumaczyć niedbałego mówienia nerwowością. Dzięki systematycznym ćwiczeniom można się pozbyć kłopotów z wymową w każdym wieku. Przykładem jest reranie - na sześć osób nie wymawiających "r", które zgłaszają się do logopedy, czterem udaje się to wyeliminować. Mowa jest procesem zautomatyzowanym i by coś poprawić, trzeba wpisać w podświadomość nowe zachowania: wielokrotnie powtarzać i trenować 15-30 minut dziennie.

Wady wymowy nie są uwarunkowane genetycznie. Wrodzone wady anatomiczne, takie jak rozszczep podniebienia, wargi górnej, zniekształcenia szczęki dolnej czy krótkie wędzidełko, są odpowiedzialne jedynie za 5 proc. problemów z artykulacją. Niewielki odsetek wad wymowy jest związany z uszkodzeniami układu nerwowego czy opóźnieniem rozwoju umysłowego. Mitem jest też pogląd, że język polski należy do najtrudniejszych fonetycznie. W każdym języku istnieją głoski, których artykulację zakłócają wady wymowy. Polacy mają tylko 15-17 rodzajów seplenienia, Niemcy muszą sobie radzić aż z pięćdziesięcioma. 

Głównym powodem złego sposobu mówienia są błędy popełniane przez rodziców w opiece nad dziećmi. Karmienie noworodków butelką powoduje, że mięśnie warg i języka są zbyt słabe i w późniejszym wieku utrudniają artykulację. Po szóstym miesiącu życia dziecko należy karmić łyżeczką, by pobudzić do ruchu język. Maluchy, które nie są tak karmione, często później nie wymawiają "r" i seplenią. Podobne skutki powoduje zbyt wysokie lub płaskie układanie główki dziecka w łóżeczku (nieprawidłowo kształtuje się zgryz, bo żuchwa nadmiernie się wysuwa lub cofa). Choroby górnych dróg oddechowych (oddychanie ustami zamiast przez nos) przyczyniają się do ubezdźwięczniania głosek, seplenienia lub rerania. Problemy logopedyczne, co podkreślają terapeuci, same nie mijają, ale można je skutecznie leczyć, zwłaszcza u dzieci.Wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby wymowa była wyraźniejsza, a przy tym przyjemniejsza w odbiorze.

na podstawie artykułu „zaklinanie mowy” tygodnik Wprost

wtorek, 20 maja 2014

CIEKAWE PREZENTACJE BIZNESOWE



To co widuje się zazwyczaj na slajdach prezentacji w salach zebrań i salach wykładowych, to dobrze przetworzona mieszanka firmowych szablonów, duża ilość wypunktowań, danych, kiczowatych klipartów oraz nieczytelnych małych wykresów.

 

Kilka lat temu Tom Peters, ekspert w sprawach marketingu, zaczął zwracać uwagę świata na wagę projektów graficznych: „Przedstawienie danych biznesowych wymaga takiej samej uwagi, jak tworzenie dobrze wyglądającego towaru”. Każdy z nas jest projektantem, bo nasz gust odciska swój ślad na wszystkim co robimy: widać go w prezentacjach, w tworzonych dokumentach czy mailach. Odpowiednio wykonany projekt jest strategicznym narzędziem i wyróżnikiem firmy, ale też osoby prywatnej. W świecie interesów bardzo ceni się inteligentnych, kreatywnych ludzi. Firmy doceniają zaangażowanie i chęć stosowania zasad dobrego projektowania slajdów i samej prezentacji!


Jeżeli chcesz zmienić swoją nudną prezentację, zwiększyć zainteresowanie swoich słuchaczy - zapraszam na szkolenie otwarte już piątego czerwca! Więcej informacji znajdziecie na futureskills.pl



środa, 23 kwietnia 2014

HIGIENA PRACY Z GŁOSEM




Pamiętaj o tym, że
  1. Nawykowy kaszel może uszkadzać Twoje fałdy głosowe. Zamiast kasłać próbuj wolno przełykać ślinę, popijać wodę, kasłać po cichu.
  2. Zbyt głośne mówienie i krzyk są niezwykle szkodliwe dla Twoich strun głosowych. Zamiast krzyczeć spróbuj używać gestów lub zrobić pauzę.
  3. Mówienie przez dłuższy czas w hałaśliwym otoczeniu może powodować zmęczenie głosowe i zwiększenie napięcia krtani. Dlatego:
·         mów z środka sali, a nie spod tablicy
·         staraj się mówić wyraźnie, co nie znaczy bardzo głośno
·         zmniejsz poziom hałasu w otoczeniu gdy mówisz (zamknij okna, drzwi)
  1. Jeśli mówisz do dużej grupy:
·         staraj się używać mikrofonu
·         ogranicz czas mówienia (korzystaj z pomocy audiowizualnych)
·         rób przerwy, aby nabrać oddechu i pozwolić odpocząć Twojemu głosowi
·         staraj się nie napinać mięśni podczas mówienia (chodzenie po sali pomaga zmniejszyć napięcie całego ciała)
·         zaczynaj mówić w momencie gdy wszyscy patrzą się już na Ciebie
·         pij wodę podczas mówienia, nawilżając w ten sposób struny głosowe
·         staraj się nie mówić zbyt szybko, szerzej otwieraj usta. Blokada żuchwy podczas tzw. artykulacji (cedzenie przez zęby) powoduje automatyczny zacisk krtani
·         nie przekrzywiaj i nie unoś głowy, nie wyciągaj szyi do przodu, gdyż powoduje to naciąganie strun głosowych
  1. Pewne nawyki mogą być szkodliwe dla Twojego głosu. Są to:
·         twardy atak głosowy (zaczynanie wypowiedzi w sposób gwałtowny, z napięciem) -  spróbuj rozpoczynać wypowiedź w sposób miękki, bez wysiłku
·         mówienie z użyciem nienaturalnej wysokości głosu – utrzymuj wysokość głosu na poziomie, który jest dla Ciebie wygodny
·         mówienie na tzw. „resztkach powietrza” – tzn. do utraty tchu – rób pauzy, aby zaczerpnąć oddechu
·         napinanie mięśni szyi, górnej części klatki piersiowej lub ramion – staraj się rozluźnić mięśnie twarzy i żuchwę tak, jak to robią aktorzy
  1. Pamiętaj o nawadnianiu organizmu, tzn. pij przynajmniej 8 szklanek napojów dziennych (nie kwaśnych, bezkofeinowych, bezalkoholowych i niegazowanych). Utrzymuj odpowiednią wilgotność powietrza (stosuj nawilżacze powietrza w pomieszczeniu, w którym śpisz, przebywasz i mówisz).
  2. Pozwól odpocząć Twojemu głosowi, gdy jest zmęczony lub masz infekcję. Jeśli masz chrypkę podczas infekcji nie staraj się szeptać. Mów cichym, ale dźwięcznym głosem. Płucz gardło specjalną płukanką, przepisywaną przez laryngologów (wywar z liści szałwii z płynem Burowa i kwasem bornym uzupełniony gliceryną). Ma ona działanie przeciwzapalne, powlekające i oczyszczające. Popijaj także siemię lniane. Dobrze działają także inhalacje z soli fizjologicznej.
  3. Pamiętaj, że główne źródło naszych problemów to stres. Jeżeli napięte jest całe ciało, to nie ma szans na mówienie z otwartym, luźnym gardłem. Nie można pracować nad głosem, nie stosując technik rozluźniających, rozładowujących napięcie psychiczne. Ważne jest podjęcie systematycznego wysiłku fizycznego, który pomoże rozluźnić mięśnie i pogłębić oddech. Spotykaj się też z przyjaciółmi, opowiadaj o swoich problemach, nie blokuj emocji. To właśnie ich blokowanie doprowadza często do chorób o podłożu psychosomatycznym, w tym do zaburzeń głosu, tzw. dysfonii hiperfunkcjonalnej.

środa, 26 marca 2014

TAK DLA POPRAWIENIA NASTROJU:)





Gdy po raz pierwszy zobaczyłam ten film na tegorocznym Przeglądzie Piosenki Aktorskiej miałam niezły ubaw:) Wy pewnie teraz też!
Ale po pewnym czasie uświadomiłam sobie, że jakość mówienia Polaków nie jest najlepsza. Nawet niektórzy aktorzy (Ci po Wyższych Szkołach Teatralnych), dziennikarze, politycy mówią niechlujnie. Zjadanie końcówek, szybkie tempo mówienia, nie otwieranie buzi sprawia, że słyszymy momentami totalny bełkot.
Praca z logopedą i systematyczne ćwiczenia w domu mogą znacznie poprawić jakość naszej wypowiedzi.
Pamiętajcie o tym!

A Ty? Jak mówisz...?
 

UKŁAD LIMBICZNY A NASZE TIKI NERWOWE



W 1952 roku badacz Paul MacLean zaczął mówić o mózgu człowieka jako narzędziu trzyczęściowym, składającym się z  mózgu gadziego, mózgu ludzkiego (kory nowej), mózgu ssaków (układu limbicznego).

Mózg gadzi (pojawił się właśnie u gadów) jest odpowiedzialny za wiele czynności wegetatywnych, takich jak rytm serca, ciśnienie krwi, trawienie i oddychanie.
Mózg ludzki odpowiada za poznanie, pamięć wyższego rzędu, wszelkie czynności umysłowe wyższego stopnia, myślenie abstrakcyjne, kojarzenie, planowanie.
Mózg ssaków (układ limbiczny) to część mózgu, która reaguje na świat wokół nas odruchowo, czyli od razu i bez namysłu. Uważa się zatem, że mózg limbiczny w kontekście komunikacji pozawerbalnej jest „szczery”.

Kiedy występujemy przed publicznością  mózg ludzki mówi nam: "Teraz tylko się nie denerwuj!", "Musisz być opanowana!", "To tylko 200 osób - dasz rade":)
A w tym samym czasie odzywa się nasz układ limbiczny i co robimy?
  • bawimy się długopisem

  • przybieramy dziwne postawy ciała 


 

  • poprawiamy koszulę, krawat, rękawy, o zgrozo rozporek:) 
  • gładzimy się po szyi, lekko ją masując
  • pocieramy twarz: czoło, policzek, oblizujemy usta, pociągamy za płatek ucha, pocieramy brodę
  •  przykrywamy dłonią dołek mostkowy, bądź bawimy się łańcuszkiem/ poprawiamy krawat
  • wentylujemy się (u mężczyzn to odsunięcie kołnierzyka od szyi, u kobiet przerzucenie włosów do góry
  
Uczestnicy moich szkoleń bardzo często zadają mi pytanie czy da się nad tym zapanować? 
Owszem tak, da się. Przede wszystkim na początku należy uświadomić sobie, jakiego typu tiki nerwowe nam towarzyszą (bardzo polecam nagranie na kamerkę). Następnie należy dobrze się przygotować pod katem merytorycznym, czyli: mieć dobry scenariusz oraz prezentację multimedialną. Gdy to już zostanie opanowane, podczas prezentacji skupiamy się  już na mowie ciała i naszym głosie. Początki są trudne. Nie oszukujmy się. Ale możemy sobie stawiać zawsze jakiś cel przed prezentacją. Np. podczas pierwszego wystąpienia panujemy nad postawą i zachowaniem kontaktu wzrokowego z publicznością. Przy drugim nad odpowiednią gestykulacją. Przy trzecim dołączam modulację głosu. Dobrze jest gdy występujemy systematycznie, aby nie wyjść z formy.
Pamiętajcie:
wystąpienia publiczne to także prezentacje dla grona 4 osób!!!

Zatem do roboty:)